Mercedes daleko do przodu w Austrii, gdzie walczyli w przeszłości.

Opublikowane przez mari na

Reklamy

Zwycięstwo Valtteriego Bottasa w Austrii mogło być bolesne dla zespołu, ponieważ obawiali się, że ich samochód jest bardzo bliski wyłączenia z powodu problemu z czujnikiem skrzyni biegów, ale po całym weekendzie Mercedes okazał się groźnie silny. Jego samochód znów jest wygodnie na czele stawki, a jego kształt nosi cechy charakterystyczne jednego z tych nieustępliwych riffów Metalliki, które kręcą się non stop. Pół sekundy przed kwalifikacjami ich najbliższy konkurent Red Bull musiał wybrać alternatywną strategię opon, aby dać Maxowi Verstappenowi szansę w wyścigu. Moc silnika Mercedesa na prostych była o trzy dziesiąte większa niż w zeszłym roku, a podwozie jest szybkie i zrównoważone. Pełen incydentów wyścig pomógł tylko w pewnym stopniu zakamuflować to, co ponownie jest wyborem pola. 

Flądra Ferrari

IFerrari pochlebiało dramatyzmowi, który pomógł Charlesowi Leclercowi zapewnić sobie drugie miejsce. To był mocny wyścig z siódmego miejsca na starcie, a jego tempo, instynkt rywalizacji i determinacja na ostatnich 15 okrążeniach po raz kolejny potwierdziły, jak dobry może być. Ale samochód Ferrari jest daleki od podium. Przyznali, że obrali zły kierunek z aero – wada, którą mają nadzieję naprawić aktualizacjami na Węgrzech – ale nie będzie magicznej kuli. Poszli po większą siłę docisku, a Leclerc powiedział, że samochód jest lepszy w zakrętach, ale wraz z tym pojawił się opór w połączeniu z deficytem mocy. Piąty najszybszy zespół w kwalifikacjach, Leclerc, w zeszłym roku stracił dziewięć dziesiątych czasu na pole position. Szef zespołu Mattia Binotto przyznał się do Ferrari tracili siedem dziesiątych na prostych prostych, a poprawki w powietrzu nie wypełnią tej luki.

Reklamy

F1 na drodze do zmiany

Jakkolwiek zaskakujące może się to wydawać, Lewis hamilton przez cały tydzień w Austrii wywoływał nadużycia i krytykę za swoje publiczne stanowisko wspierające Black Lives Matter i różnorodność w F1. Wydaje się, że niektórzy nadal sprzeciwiają się temu, by jedyny czarnoskóry kierowca w tym sporcie miał opinię na temat rasizmu, nalegając na dziecinne, bezsensowne i intelektualnie zbankrutowane założenie, że w sporcie nie ma miejsca na politykę. Niedawna antyrasistowska postawa Hamiltona skłoniła F1 do publicznego oświadczenia o swoich zobowiązaniach do położenia kresu rasizmowi i wysiłkom na rzecz poprawy różnorodności. W Austrii toczyło się wiele dyskusji na temat tego, czy kierowcy odniosą obrażenia. Hamilton i 13 innych zrobiło; sześć nie. Wszyscy mieli na sobie antyrasistowskie koszulki. Hamilton zaprzeczył doniesieniom mediów, jakoby wymagał od kierowców uklęknięcia i podkreślił, że był to ich osobisty wybór, ale mimo to wszyscy poparli tę wiadomość, tak jak F1 odrzuciła ostatnie złe myśli Berniego Ecclestone'a poprzez komentarze wyścigowe. . Sport był tylko jednym z nich.

Jednym ze zdjęć, które być może definiuje nową rzeczywistość F1, było zdjęcie Lando Norrisa we łzach po swoim pierwszym podium, ale wciąż wyróżniającego się na tle swojego zespołu, który przygotowywał się do fotografii. Gwarantuje, że podnieśli go w powietrze jeszcze przed pandemią. Norris zakwalifikował się i miał wspaniały wyścig – umieścił McLarena czwarte miejsce na starcie, a następnie wykonał wspaniały bieg, aby pozostać w zestawieniu z czołowymi zawodnikami pomocnika. Jego ostatnie okrążenia były wyjątkowe. Agresywnie wyprzedził Sergio Péreza, bez wątpienia z uśmiechem po tym, jak wściekł się, że nie bronił się wystarczająco i stracił miejsce z Meksykaninem na ostatnim okrążeniu ostatniego wyścigu w zeszłym sezonie. Bieg Norrisa na ostatnim okrążeniu po Hamiltonie, kiedy stracił osiem dziesiątych mistrza świata do mniej niż dwóch dziesiątych – strata, której potrzebował, aby zapewnić sobie trzecie miejsce – był zaangażowaniem od stóp do głów, którego wymaga ten sport.

Covid czysty

W sezonie dotkniętym przez koronawirusa nie było gwarancji, że wyścigi się rozpoczną. F1 musiała opracować złożony i trudny system operacyjny, po prostu bezpiecznie kończąc wyścig. W Austrii okazały się one słuszne do tego stopnia, że rządy rozważające wydanie zezwolenia na przyszłe wyścigi wezmą to pod uwagę. Zamknięty system zespołów biosfery w bańkach i bańkach personelu w nich, maski, dystans społeczny i rygorystyczny program testów zapewniły brak pozytywnych przypadków w ponad 4000 testów przeprowadzonych w sobotę. Zarówno FIA, jak i F1 sprawiły, że to, co wydawało się niezrównoważone trzy miesiące temu, działa i działa dobrze. Pomijając brak fanów, weekend był tak spokojny, jak mógł być przed pandemią.

Reklamy
Kategorie: Sporty

Komentarze 0

Dodaj komentarz

pl_PLPolish